Zdecyduj : Kim jesteś ?
Wiedz, że kiedy wierzysz, że ci się powiedzie
To szansę mniejszą masz przeżyć w biedzie
I wtedy wiarą i oczekiwaniem,
Które przejawia się też i działaniem,
Dojdziesz do tego co postanowiłeś
I w co na przekór wszystkiemu – Wierzyłeś.
Wiara, jak wiemy, moc ma, czyni cuda
I to nie przypadek, że coś nam się uda,
Bo jeżeli stale z ufnością działamy
To te niby „przypadki” zawsze jednak mamy …
Lecz taka postawa zwykle innych drażni
Mówią o optymistach, że nie są rozważni
Jako „nawiedzonych” ich się też traktuje
I wciąż im się mówi, że „to” nie skutkuje.
W takiej sytuacji trzeba mieć dość siły
By naciski tłumu nas nie osłabiły…
Bo jednak w narodzie pesymizm przeważa
A być innym niż wszyscy – niewielu odważa…
Większość przesiąknięta ograniczeniami
Orze w pocie czoła własnymi rękami …
Sądząc, że istnienie po to było dane
By były co miesiąc „dwa końce związane”…
Jak kto się urodził, tak przeżyć chce życie
Nie marząc przy innych i nie marząc skrycie,
Aby bajką marzeń się nie rozczarować
Większość chce do lamusa zawczasu ją schować.
Są jak orły w kurniku co żyją jak kury,
Bo im nikt nie powiedział, że się czas wzbić w chmury !
Że u stóp ich ziemia ze swymi dobrami,
Że być mogą wysoko obdarzeni siłami,
Że dosięgnąć nieba kiedy zechcą – mogą
Jeśli tylko przejrzą, rozstaną się z trwogą..
Nie muszą jak kury chodzić, grzebać w ziemi
Myśląc może jeszcze, że ktoś je doceni !
Do lotu stworzone marnieją na grzędzie
I giną w kur tłumie – pełno takich wszędzie!
Nie bądź jak te orły, wyjdź z szarego tłumu
Cuda możesz zdziałać z użyciem rozumu !
Wznieś się ponad ziemię, doliny i lasy
Uwolnij marzenia i stwórz lepsze czasy !
Uwierz w możliwości, uwierz w takie siły
Które niejednemu życie odmieniły.
Nie mów że nie warto, póki nie spróbujesz
A gdy coś osiągniesz, gdy już zakosztujesz
Wiary ci przybędzie, cele stworzysz nowe
I przed optymistą zawsze schylisz głowę.
Możesz zostać orłem i ku niebu wzlatać
Lub pozostać kurą i jak inni – gdakać.
2002, przekaz odebrała Veni