Słówko od Veni i …do Veni

a potem przyszło …do Veni…

oto pierwszy list….„Kochana Veni 🙂

poczułam wielką potrzebę napisania do Ciebie więc czynię powinność : )

Jejku, jak ja się cieszę że dane mi było poznać Ciebie i drogę Twojego życia…. która poniekąd staje się też moją. To czego doświadczam jest cudowne, choć transformacje i oczyszczanie nieraz są uciążliwe i bolesne. Nie wiem jak to się dzieje (albo i wiem 🙂 że jak ogłaszasz medytacje to ja nie zgłaszając się do nich podłączam się samoczynnie. Dziś w nocy (myślę że po wczorajszej medytacji właśnie) miałam tak silne oczyszczanie i ból w klatce piersiowej i prawej dłoni że aż się obudziłam. Do tej pory lekko to czuję… Oj, dzieje się dzieje…
Nie mogę jutro być w Warszawie ale będę duchowo i mam nadzieję że spotkamy się fizycznie w nowym roku.
No i bardzo się cieszę że znalazłaś 25-tą godz. na napisanie na stronie.

Pozdrawiam serdecznie,
ED”

 (nad zdjęciem jest nowy wpis)

2 v roz us 0.56

najpierw było od Veni….

Witam serdecznie Tych, którzy zaglądają na moją stronkę.

Sorki, że czasami zwlekam z dodaniem nowych informacji mimo szczerych chęci i wożonych tam i z powrotem materiałów (brak czasu nawet jak praniczna doba jest dłuższa niż zwykła) ale cieszę się niezmiernie i dziękuję Tym, którzy uświadomili mi, że mimo wszystko lubią zaglądać nawet na starą zawartość mojej strony, gdyż w ten sposób „mają kontakt z Veni” i „ładują akumulatory”, że od tego „od razu poprawia się nastrój”. Takie informacje tylko zachęcają mnie to wyczarowania dodatkowego czasu (25h/24) na jakikolwiek nowy wpis przynajmniej raz w tygodniu.

Plany od dawna mam  duże (m.in. blog) gdyby tylko dało się dyktować wszystko komputerowi w samochodzie podczas jazdy i żeby on to „wrzucał automatycznie na stronkę” czy bloga to byłoby cudownie. No i gdyby nie wyskakiwały sprawy dodatkowe do załatwienia na cito (matrix przypomina o sobie).

Już kiedyś dowiedziałam się, że „mam wysyłać sms’y o medytacjach i kursach nawet jak ktoś nie uczestniczy w nich rok czy dwa lata, bo wraz z moim sms’em przychodzi moc dobrej energii…” No i jak tu przestać korzystać z listy sms’owej, którą „daję cynk” o spotkaniach  : )

Czyli coś w tym jest. Nawet telefon czy komputer  umożliwiają kontakt ze Światłem płynącym w drugim człowieku.

Jest prośba o podawanie większej ilości przekazów i obrazów – da się zrobić : )

Czekało w przygotowaniu… w setnej szufladzie… Jako uczestniczka maratonu w kierunku  perfekcjonizmu trochę za długo trzyma(ła)m to wszystko w dojrzewalniach… Za długo myślałam (jak dotąd) co, gdzie umieścić i jak. Myślałam o nowej stronie sadząc, że ta która jest, jest może trochę „infantylna”, bo taka kolorowa i prosta  ale usłyszałam, że właśnie jest bardzo fajna „wesoła”, „poprawiająca nastrój” i mam ją taką zostawić tak więc będzie i ta, i inna. Kiedyś na mojej stronce były jeszcze zabawne animacje ale nie wszyscy rozwijający się mają poczucie humoru  do czego zwykłam zachęcać. Może z czasem się to zmieni, bo z  uśmiechem i lekkością łatwiej wytrwać „w drodze” (życiowej też). Zrobię zatem podstronę z animacjami i kto będzie chciał ten sobie tam czasem zerknie by rozchmurzyć niebo nad głową : ) Nasze wewnętrzne dzieciaki to lubią…tylko czy my wszyscy i zawsze o nich pamiętamy..?

Póki co zamieściłam nowy przekaz – bożonarodzeniowy z Medytacji na zakończenie tego roku patrz po prawej na stronie głównej).

Niebawem będzie tomik z przekazami (instrukcjami od Mistrzów Wniebowstąpionych do udanego życia) i 3 CD oraz książka „Droga Do Gwiazd”

Pozdrawiam serdecznie.

Veni (Venisjana)

PS piszcie jak coś Wam leży na sercu – nawet jak nie odpowiem w najbliższym półroczu to i tak popłynie wspierające Światło, bo są tacy, którzy już to wypraktykowali…

(a może odpiszę szybciej, któż to wie : )

Kocham Was i życzę wspaniałych, rodzinnych, milusich świąt oraz fantastycznego Roku 2016. Dziękuję za wspólny czas – nawet jeśli Ktoś „tylko” (okazuje się, że nie takie tylko…) przeglądał moją stronkę i nie zamienił ze mną (jeszcze) słowa : ) Dziękuje oczywiście też tym, którzy chodzili ze mną…spać, to znaczy słuchając moich nagrań na CD czy czytając książkę do poduszki, bo przyznam, że z takim sformułowaniem spotkałam się już wielokrotnie i wiem, że niektórzy mają już zdarte płyty i potargane książki, bo słuchają czy czytają po raz enty nie rozstając się z tym – Kochani – to zachęca mnie do pisania części II. Mam już spis treści… A dla osób po kursach DP w przygotowaniu jeszcze jedna CD – extra dla Was : )

Lada dzień zamieszczę kolędy – przekazy, które otrzymałam (część recytuję ja a część śpiewa Veda przy akompaniamencie gitary) oraz te które śpiewałam z chórem. Wiem, że się podobały…

Będą też (nie obiecuję terminu…) przekazy czytane przeze mnie i informacje nt DP nagrane do obejrzenia na youtubie, ufff… a miałam mieć święta….

 

Do miłego zatem, może do wieczora : )

Pamiętajcie tylko, że Wy macie grzecznie spać a ja będę pisać nowe teksty : )

To ma być świątecznie “Cicha noc…”

: )