Skrusz bryłę lawy!
Niech człowiek prawy
Wyjdzie na światło,
Oczom ukarze.
Porzuć kajdany!
I zaliż rany
Przez lata sobie
Samemu dane.
Rozwiń swe skrzydła!
Ręka zastygła
Przez lata całe skulona
Wypnij pierś swoją!
I niechaj będzie odtąd ostoją
Twego istnienia
Wyzwolonego.
Do tego?
Niech głowa będzie
Wciąż przepojona Światłością.
Niech w niej wzrastają
Optymistyczne myśli –
Z Miłością.
I niechaj odtąd inni się dziwią
Niezmiernie,
Żeś Wielkim Orłem choć życie
Zacząłeś –
Mizernie.
Przekaz odebrala Veni dn 30.03.2004